31.08.1982 r.
Ówczesna ul. Zawadzkiego (dzisiejsza ul. Paderewskiego) w pobliżu ronda. Niosący śmiertelnie rannego Michała Adamowicza
(pod drzwiami samochodu widać zakrwawioną głowę) zatrzymują białego fiata 125p. Jego kierowca wraz z żoną zawożą Adamowicza do szpitala. To była niestety ostatnia klatka filmu, który miałem przy sobie (nie nosiłem przy sobie więcej niż jeden film, by w razie wpadki nie stracić zbyt wielu zdjęć).